
POD-GRZYBEK

autor Marta Guśniowska
reżyseria Petr Nosálek
scenografia Pavel Hubička
muzyka Krzysztof Dzierma
OBSADA:
Stary Lis Andrzej Mikosza
Młody Lis Krzysztof Jarota
Mała Lisiczka, Kura Anna Jarota
Śmierć, Kura Aleksandra Mikołajczyk
Kłusownik, Jeleń Zygmunt Babiak
Jeż, Kura, Przewoźnik Tomasz Szczygielski
Staruszek Lis Andrzej Szymański
PREMIERA 25 września 2010
wiek odbiorców: od 7 lat
czas trwania: 1 godzina
Lisy w Niebie…
Czy zwierzątka po śmierci idą do nieba? A może gdzieś indziej, do piekła?! Kto to wie? Na pewno wiedzą to pisarze, poetki i poeci. Wiedział Leśmian (1887-1937) czy Jan Brzechwa (1898-1966). O pośmiertnym losie kotów, kretów czy jeży poetyckie medytacje snuje Jarosław Marek Rymkiewicz…Nad anielską obecnością wokół naszych „braci mniejszych” pochyla się współczesny malarz i teolog Jerzy Nowosielski.
Wie dużo na ten temat – nieba i zwierzątek – Marta Guśniowska – poetka, dramaturg, filozof; można się było o tym przekonać oglądając w naszym teatrze jej znakomitą komedię o świętym Franciszku i o jego „mniejszych braciszkach”. „Pod-Grzybek” to także sztuka bardzo śmieszna, momentami również komiczna; skrzy w niej humor słowa i sytuacji – ale jednocześnie to sztuka poważna, jako że traktująca o sprawach najważniejszych, sprawach ostatecznych: o miłości, przyjaźni i śmierci, o życiu i umieraniu. Teatralną bajkę o dwóch lisach: starym i chytrym, jak na lisa przystało – i młodym lisku poznającym dopiero życie w lesie, o ich przygodach i spotkaniu ze Śmiercią, oraz o wizycie Małego Lisa w „lisim niebie” wyreżyserował Petr Nosálek. Guśniowska w swojej (już nagradzanej!) sztuce mierzy się z problemem śmierci, który często jest banalizowany bądź (po freudowsku) wypierany przez kulturę masową. W komiksach krew się leje gęstą strugą, w grach liczy się ile jeszcze „żyć” – czyli żywotów – graczowi pozostało…W reklamach trwa festiwal młodości i łatwego, na wyciągnięcie ręki po reklamowany produkt, szczęścia. Tymczasem, jak powiada Pismo Święte: „postanowiono ludziom umrzeć raz, a potem sąd” (Hebr. 9, 27) i w innym miejscu: „I pójdą ci na mękę wieczną, a sprawiedliwi do życia wiecznego.” (Mat. 25, 46).
W bajce zwierzęcej, od czasów najdawniejszych, starożytności greckiej czy orientalnej, pod postaciami zwierząt prezentowali artyści i mędrcy ludzkie sprawy i problemy. Niech nas nie zwodzi bajkowa i komediowa forma tych opowieści – ich sens dotyka często naszych najgłębszych, egzystencjalnych lęków i nadziei. O swoich artystycznych zamierzeniach i interpretacjach sztuki Guśniowskiej Petr Nosálek mówił w przedpremierowych wywiadach i komentarzach. Dałoby się jego wypowiedzi streścić w taki oto sposób: „Akcja sztuki toczy się między światem żywych i umarłych. Mostem, który łączy te światy jest miłość.” Bliska jest ta myśl zakończeniu „Boskiej Komedii” Dantego (1265-1321) o Miłości, „co wprawia w ruch słońce i gwiazdy” – bo zachowując wszelkie proporcje („Znaj proporcją, mocium panie”, co z Fredry pamiętamy) – kto w literaturze, czy teatrze udaje się w zaświaty, ten chcąc nie chcąc przemierza dantejskie krainy. Nawet w przebraniu lisim.
Zbigniew Bitka