
Spektakle archiwalne

OPOWIEŚCI O PIESKU I KOTCE
Żyli jak pies z kotem. Tak się mówi, a myśli – źle ze sobą żyli. Ale, czy to prawda? Czy tylko gadanie. No właśnie, czy ktoś z Was poznał kiedyś życie psa z kotem pod jednym dachem? Jeśli poznał, to wie, że psia morda i koci pyszczek mogą się bardzo, ale to bardzo mieć ku sobie. Bo przecież, ile czułości ma w sobie koci mrrruk, a radości – psi mach ogonem. Ile pomysłów rodzi się w pieska łbie i kota główce, żeby znaleźć, dotknąć, powąchać, polizać, zębem zbadać. Albo powędrować, popędzić, wskoczyć. I wcale, ale to wcale nie martwić się. Tylko poznawać, poznawać i cieszyć się, cieszyć się – sobą, światem i życiem.
WIĘCEJ
KONIK GARBUSEK
Do serca przytul Garbuska
Drodzy Widzowie! Zapraszamy Was na starą rosyjską baśń, która urzeka bogactwem wyobraźni. Ujrzycie piękne konie o złotych grzywach i Żar-Ptaka, którego blask rozlewa się jak żywy ogień. O tysiące mil morskich od brzegu spotkacie Cud-dziw-wieloryba, na którym wyrosła wioska i którego przepastne wnętrzności kryją trzydzieści okrętów. Dreszcz grozy wzbudzą w Waszych sercach kotły z wrzącą wodą i kipiącym mlekiem, które czekają na ofiarę albo na śmiałka. Będą to z pewnością obrazy niezwykłe i zdarzenia budzące podziw i zdumienie. Ale nie to jest w naszej baśni najważniejsze. I nie w tym tkwi jej odwieczna mądrość i moralne piękno.

CUDOWNA LAMPA ALADYNA
Droga baśni, droga cudów…
Pożądanie cudowności znaczy ludzkie pragnienia, lęki, tęsknoty. Baśnie i legendy ze wszystkich stron świata, od prawieków poczynając – opowiadają o niezwykłych, tajemnych wydarzeniach, w których potężni czarodzieje, nadludzcy magowie i ich nadprzyrodzone, magiczne moce sprawiają prawdziwe cuda… Niektóre z tych opowieści przekroczyły lokalne, folklorystyczne granice i stały się motywami literackimi obecnymi w „zbiorowej wyobraźni” – także współcześnie. Ogromna siła wyrazu orientalnych, arabskich Baśni z 1001 nocysprawia, że od ich przekładu na języki europejskie (pierwszy przełożył baśnie na język francuski A. Galland 1704-1707; na podstawie jego tłumaczenia powstała wersja polska w 1768) obecne są na różne sposoby w kulturze: w sztuce i literaturze.

NIE PŁACZ, ANNO
Dlaczego Anna płacze?
Życie uczy nas, że przemoc – w różnych postaciach – towarzyszy nam stale. Od wielkich wojen i krwawych rewolucji po domowe, pijackie awantury; od propagandy rasizmu i nienawiści klasowej po oczerniające plotki i wyzwiska; od masowych zbrodni, terroru, ludobójstwa po szkolne bójki – przemoc – jawna i ukryta jest jakąś tragiczną częścią ludzkiego losu. Od początku ludzkiej kultury – od ksiąg Biblii i Iliady przez tragedie Szekspira do współczesnych dramatów, powieści, filmów i widowisk teatralnych – przemoc jest stałym tematem, przedmiotem gorących fascynacji i chłodnych analiz. To, że przemoc jest jedną z postaci zła, w zasadzie wszyscy się zgadzamy. Zgadzając się z tym nie zgadzamy się jednocześnie z przemocą. Ba, protestujemy przeciw przemocy – w minionym czasie „Marsz przeciwko przemocy” przeszedł przez niejedną z ulic naszych miast.

POD-GRZYBEK
Lisy w Niebie…
Czy zwierzątka po śmierci idą do nieba? A może gdzieś indziej, do piekła?! Kto to wie? Na pewno wiedzą to pisarze, poetki i poeci. Wiedział Leśmian (1887-1937) czy Jan Brzechwa (1898-1966). O pośmiertnym losie kotów, kretów czy jeży poetyckie medytacje snuje Jarosław Marek Rymkiewicz…Nad anielską obecnością wokół naszych „braci mniejszych” pochyla się współczesny malarz i teolog Jerzy Nowosielski.

ŚPIĄCA KRÓLEWNA
BABCIA I KRÓLEWNA.
Charles Perrault (1628-1703) napisał pierwszą wersję słynnej – i chyba znanej każdemu – bajki o Śpiącej królewnie. Po nim wielu twórców sięgało po ten wspaniały temat, tworząc swoje własne interpretacje – do najbardziej znanych należą „śpiące królewny” rosyjskiego poety Wasilija Żukowskiego (1783-1852) i polskiego poety oraz scenarzysty, Witolda Zechentera (1904-1978). W naszym, Opolskim Teatrze Lalki i Aktora, Aleksander Maksymiak – znany artysta wrocławski, reżyseruje swoją Śpiącą królewnę, nawiązując oczywiście do opowieści o udanym podstępie obrażonej czarownicy, która magicznym sposobem sprowadziła stuletni sen na piękną i dobrą królewnę.

PIOTRUŚ PAN
Któż nie słyszał o Piotrusiu Panie – szalonym i wiecznie młodym chłopcu, jego przyjaciółce Wendy, Wróżce Dzwoneczku i srogich Piratach ze słynnym kapitanem Hookiem na czele? Przygody Piotrusia od początku bajki Jamesa Matthew Barriego inspirują ludzi sztuki, którzy biorą je na artystyczny warsztat, by cieszyć nimi wszystkie dzieci, i te małe i te duże; a często nawet i te dorosłe… Julia Pawłowska zdecydowała się pokazać przygody Piotrusia Panaw podmorskim, tajemniczym, podwodnym świecie, do którego zabierze nas w reżyserowanym przez siebie przedstawieniu. W przedstawieniu jest dużo ruchu i dużo muzyki rocka i „czadu”, są lalki i gra świateł, ośmiornice, kałamarnice, rekiny… O wizje podwodnego świata zadbała Joanna Jaśko-Sroka, o kostiumy: Zofia de Ines, muzykę skomponował Marcin Mirowski. Przed nami „teatralne nurkowanie” wraz z Piotrusiem Panem!

TYGRYS PIETREK
Czego się boisz, mały?
Strach, lęk – to pierwotne, silne emocje. Towarzyszą człowiekowi od początków jego istnienia; czasem mu służą ostrzegając przed zagrożeniem, a czasem blokują jego działania nadmierną, wynikającą za strachu ostrożnością, która zmienić się może w pospolite tchórzostwo… Pierwotny, dziki świat – królestwo natury – był areną ciągłej walki o przeżycie. Przyroda: zmiany klimatyczne, klęski żywiołowe, niebezpieczne, drapieżne zwierzęta, groźne choroby, głód. Lęk przed obcym, nieznanym… Wszyscy mamy zapisane w genach to ewolucyjne dziedzictwo. Dzieci często doświadczają leków; boją się różnych rzeczy: ciemności, nowych sytuacji, obcych, nieznanych sobie postaci. Rozwój małej osoby i na tym polega, by się ze swoich strachów wyzwolić, przezwyciężyć je.

MIŁOŚĆ DO TRZECH POMARAŃCZY
LUDZIE SIĘ POŚMIAĆ CHCĄ…
Miłość do trzech pomarańczy, której autorem jest włoski dramaturg Carlo Gozzi, w interpretacji Joanny Walter nosi znaczący i wiele mówiący podtytuł: „bajka fantazyjno – sensacyjna”! Zacznijmy jednak od historii…

BAŚŃ O GRAJĄCYM IMBRYKU
Jak trudno jest znaleźć na świecie swoje miejsce! To jedyne, najlepsze – dla mnie. Wszyscy snujemy marzenia i plany, pragniemy szczęścia…Marta Guśniowska, pisarka, autorka licznych i nagradzanych sztuk teatralnych (niektóre z nich podziwialiśmy w naszym teatrze!) podjęła w Baśni o grającym imbryku taki właśnie – niby prosty i banalny temat, ale jak to z prostymi i banalnymi tematami bywa – kryją się w nich głębokie tęsknoty i nadające sens życiu pragnienia.